BIZNESHACKING. Jak odnaleźć się w biznesowej dżungli
Ucz się na cudzych doświadczeniach ― to najlepsza droga do sukcesu
Miał dziewiętnaście lat i pomysł na biznes. Tylko tyle, nic więcej. Zero wolnych środków na koncie, zero wiedzy o prowadzeniu firmy, zero świadomości tego, czym są koszty stałe, czym jest poduszka finansowa, jakie są formy opodatkowania w Polsce. Ponieważ jednak pomysł jego zdaniem był świetny, zarejestrował działalność, uruchomił punkt z kebabem w rodzinnym Białymstoku, zakasał rękawy i rzucił się na głęboką wodę… Szybko poznał smak ciężkiej pracy, pierwszych zysków i pierwszych strat. Przekonał się na własnej skórze, jak to jest wsiąść na karuzelę należności ZUS-owskich i podatkowych, martwić się o odpowiednie zatowarowanie i o to, że zyski firmy nie są tożsame z zarobkami właściciela.
A potem przyszła pandemia COVID-19 i wywróciła wszystko do góry nogami…



















